Przejdź do głównej zawartości

Zostałam nauczycielką!

Znalezione obrazy dla zapytania education


Witajcie ;)
     Dziś opowiem o tym jak zostałam nauczycielką....może nie taką pracującą w normalnej szkole, ale otrzymałam uprawnienia pedagogiczne.
     Zacznijmy od początku ;) Studiuję informatykę, będąc na tym kierunku trzeba postanowić co dalej robić z życiem. Stanęłam przed wyborem: czy zostać programistą, sieciowcem a może grafikiem ?
Co wybrałam? Nic tych rzeczy. Zrobiłam coś zupełnie niespodziewanego, czyli poszłam w kierunku edukacji innych. Swoją przygodę zaczęłam od udzielania korepetycji, potem prowadząc warsztaty dla dzieci z programowania a skończyłam wykładając informatykę w szkole policealnej. Chciałam się rozwijać w tym kierunku, bo poczułam, że to jest właśnie to co chce robić w życiu - uczyć innych. Ważne jest by w życiu odnaleźć to co sprawia frajdę. Mi frajdę sprawia uczenie innych....dla niektórych to dziwne, dla mnie powołanie. Dlatego właśnie postanowiłam zrobić uprawnienia pedagogiczne i zapisałam się do szkoły podyplomowej na kierunku przygotowanie pedagogiczne. W niecały rok ukończyłam kierunek z bardzo dobrym wynikiem i w ten oto sposób zostałam nauczycielką będąc jeszcze na studiach. Czy można robić wiele rzeczy na raz? Można wystarczy tylko chcieć a świat stoi otworem do realizacji swoich celów. Na moim przykładzie mogę pokazać, że miałam wiele rzeczy na głowie: studia dzienne i zaoczne, praca w weekendy, praca na tygodniu, prowadzenie kursu jazdy konnej, pomijając już fakt o obowiązkach domowych, nauce i odrobinie wolnego czasu dla siebie i bliskich. Ja dałam radę, każdy może dać radę. Dobra organizacja, wytrwałość i sukces osiągnięty. Więc wymówki typu...nie mam czasu, nie dam rady...są tłumaczeniem tylko naszego lenistwa. Więc nie bójmy się spełnić nasze marzenia, cele, bo życie jest za krótkie na narzekanie. Trzeba coś robić z życiem....spędzić je jak najlepiej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Postanowienia noworoczne

Pierwszy stycznia, nowy rok i jak to co roku ludzie dzielą się na dwa typy: Ci którzy mają postanowienia noworoczne i Ci co się nawet nie wysilają by mieć jakieś postanowienie na nowy rok. Do jakiej grupy ludzi ja należę? Oczywiście, że do tych co mają postanowienia, chociaż jak wiadomo z dotrzymywaniem różnie to bywa.  Zaczynając od początku.... Jest koniec grudnia i nagle w głowie pojawia się tysiące pomysłów co by zmienić, co osiągnąć, co by kupić, co zrobić, gdzie pojechać...itd.W końcu przecież zbliża się nowy rok, idealny moment by coś zmienić w sobie, w swoim życiu, w otoczeniu.  I co dalej następuje? Wyciągamy kartkę, długopis i zaczynamy pisać postanowienia, jedne są łatwe inne dość trudne do osiągnięcia. Najważniejsze są chęci. Zaczynamy pisać, pisać i okazuje się, że te tysiąc pomysłów co jeszcze nie dawno były w głowie gdzieś wyparowały. Podchodzimy realistycznie do postanowień, które spisaliśmy na karce. Zaczynamy skreślać, zmieniać, dopisywać aż na kartce

Jak wygląda dzień w stajni

       Chciałam opowiedzieć jak wygląda u mnie dzień w stajni w której pełnię wolontariat co tydzień od kilku lat. Zacznijmy od początku... 3 lata temu udało mi się spełnić moje największe marzenie - jeździć konno. Zaczęłam rozwijać się w tym kierunku, bo to moja życiowa pasja i aktualnie jestem również instruktorem jazdy konnej dla osób początkujących. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę i będę dalej rozwijać swoje zainteresowanie. Ważne jest by w życiu pełnym nauki/pracy/obowiązków mieć chwilę odetchnienia i rozwijać swoją pasję. Gdy jestem w stajni, blisko tych niesamowitych zwierząt czuję się szczęśliwa a gdy jeżdżę konno...zapominam o wszystkim o problemach, obowiązkach...nic się nie liczy oprócz tej wspaniałej chwili..tylko ja i koń. Czuję wtedy jakby czas się zatrzymywał..ciężko opisać to uczucie, to trzeba poczuć...poczuć całą sobą. Każdemu życzę by znalazł taką pasję dzięki której będzie mógł choć na chwilę być szczęśliwym i zapomnieć o problemach. Inaczej byśmy z